Każde wnętrze to kolejna historia nie tylko mieszkania, ale też osoby, która będzie w nim mieszkała. W przypadku mieszkania w kamienicy na Nowolipiu te dwie historie połączyły się idealnie. Ciekawa świata i ludzi właścicielka zapragnęła swojego miejsca na ziemi, ale też dla ludzi, których zamierza karmić risotto z dynią w swojej kuchni czy przyjmować w klimatycznym pokoju dziennym.

Od progu wita nas klimatyczny korytarz z drewnianą podłogą i lamperią w kolorze wypalonego różu. Całości dopełnia hipnotyzujące zdjęcie z podróży. W kuchni kolorami dominującymi są biel, butelkowa zieleń i złoto. Okrągły stół z lat 50., którego renowację przeprowadziłam sama, to główne miejsce spotkań z najbliższymi przyjaciółmi. 

Pokój dzienny w założeniu miał być miejscem do odpoczynku i spokojnej lektury. Powstała więc biblioteczka na zamówienie według mojego projektu, a doskonałym fotelem okazał się model 366 Chierowskiego znaleziony w mieszkaniu po poprzednich właścicielach. Został więc poddany gruntownej renowacji. 

Zamiast stolika kawowego pojawił się klasyczny ławo-stół – także poddany renowacji. To nie przypadek. Jeśli goście nie zmieszczą się w kuchni, wspólne biesiadowanie można przenieść do salonu, a ławę przeobrazić w pełnowymiarowy stół. 

Po wyjściu z salonu, zaglądamy do łazienki. Jest mała, ale bardzo charakterystyczna i potrafi zaskoczyć każdego gościa. 

Sypialnia z kolei jest trochę odrębnym, intymnym światem pełnym uspokajających odcieni zieleni. 

Zdjęcia: Kamila Markiewicz-Lubańska (www.atelier-fotograficzne.com)
Stylizacja: Maria Szymańska (www.zyjpieknie.pl)