Miejska dżungla na warszawskiej Białołęce

Mieszkanie zaprojektowane zostało dla grafika, któremu zależało na przestronnym, funkcjonalnym, jasnym miejscu do życia.

Głównym wyzwaniem w procesie projektowania stało się więc stworzenie minimalistycznego wnętrza na bazie bieli, drewna i odcieni zieleni. Ważnym elementem procesu było też umożliwienie bezinwazyjnej zmiany dodatków w każdym momencie.

Zgodnie z założeniami w ramach projektu w salonie powstał minimalistyczny biały aneks kuchenny z drewnianym blatem roboczym oraz strefą wypoczynkową w odcieniach szarości. Korytarz oraz sypialnia zostały także w bieli. Jedynie przez tkaniny w postaci żółtych zasłon w salonie czy miętowych w sypialni wprowadzony został kolor.

Wyróżniającym się miejscem w całym mieszkaniu jest łazienka z intensywnym odcieniem szałwii na części ścian. Jednak biel tu także dominuje. Co ciekawe, w pierwotnym zamierzeniu, w mieszkaniu miało się pojawić tylko kilka roślin. Tymczasem idealne nasłonecznienie wnętrza sprawiło, że kwiaty pokojowe pokochały to mieszkanie. Właściciel zdecydował się nawet na adopcję wielu biurowych roślin w czasie ostatnich miesięcy pandemii. Zaadoptował także Tolę – suczkę ze schroniska, która doskonale odnalazła się w miejskiej dżungli.

 

Zdjęcia: Kamila Markiewicz-Lubańska | www.wnetrzawobiektywie.pl

Stylizacja wnętrz: Marysia Szymańska

  • Powierzchnia

    60 m2

  • Wyzwanie

    Głównym wyzwaniem w procesie projektowania było stworzenie minimalistycznego, naturalnego wnętrza na bazie bieli, drewna i odcieni zieleni.